Listopad
Listopad złotem liści już park przyozdobił,
Szeleszczą pod nogami – opadają z drzewa,
Jesteśmy jak te liście, które z kraju mogił
Wicher dziejów po świecie dalekim rozwiewa.
Zawodzi wiatr jesienny, łka między drzewami
Pieśnią smętną, nużącą dla obcego ucha.
Naszą mową, to znaczy mową tych, co łzami
Wśród grobów błądzącego pozdrawiają ducha.
Kto tęskni do umarłych żywych opłakuje
I kogo przyjaciele odeszli rówieśni,
Ten tylko w płaczu wiatrów jesiennych zgaduje
Melodię polskich wierszy, smutek polskiej pieśni.
Zakres tematyczny:
SŁONIMSKI Antoni