Dookoła mgła
Jak długo pisana mi jeszcze włóczȩga ?
Ech, gwiazdo – ogniku ty błȩdny mych dni,
Spraw, by skończyła się wreszcie ta mȩka.
I zapȩdź, do czułych zakulaj mnie drzwi !
Lecz gdzie jest ten dom, jak tam idzie się doń ?
Gdzie jest ta stanica, gdzie progi te są ?
Tam most jest na rzece, za rzeką jest sad ;
Tam próżnia się kończy, zaczyna się świat.
Lecz gdzie rzeka ta, gdzie rzucony jest most ?
Gdzie sad ten jest biały, jabłonki gdzie są ?
Na drzewach owoce i strąca je wiatr,
Do kosza je zbiera ta rȩka jak kwiat.
Te strony gdzieś są, daleko za mgłą,
Wiȩc idȩ i dalej przedzieram siȩ wciąż.
Zbierają siȩ ptaki, ruszają na szlak.
Już lecą, wprost lecą, nie błądzą jak ja.
Edward Stachura
Źródło : Edward Stachura ” Wiersze, poematy, piosenki, przekłady”, wydawnictwo „Czytelnik”, Warszawa, 1982