przez Barbara Botton
Domus aurea
Kocham ! Goreję ! – Milcz ty ! tak mowa jest pusta !
Serce grzmi, łono dyszy w głębiach nawałnicą !
Ach ! przymruż lśniące ognie oczu, tygrysico !
Ach ! daj mi kąsać żywe kwiaty, twoje usta !
Niechaj twą kibić ścisnę ramion mych obręczą,
A mleczne bryzgi moich gwiazd, z twą krwawą tęczą
Chciwie skłębione, w łona twojego przestworza
Rzucą drgającą wieczność ! Ciała jak dwie fale
Leżą, mdlejące, lśniące, w słonecznym upale :
O hej ! na złotych brzegach życia Fale Morza !
Zakres tematyczny:
KORAB-BRZOZOWSKI Wincenty