Braciszek – śnieg
Drogi śniegu, śniegu bieluteńki,
Czemu kocham dzisiaj puch twój miękki,
Tak jak wtedy, gdy byłem maleńki ?
Czy pamiętasz chłopaka smutnego,
Poprzez okno często patrzącego
W świat, odziany w twoje futro, śniegu ?
To ja byłem. Lata przeleciały.
Czy poznajesz ? Już nie jestem mały.
Czy poznajesz mnie, braciszku biały ?
Któż cię śpiewać tak cicho nauczył?
Czy ci chłodno, że tak smutno prószysz ?
Chcesz ? – ogrzeję ciebie w swojej duszy !
Biały śniegu, śniegu mój niewinny,
Mnie też nieraz smuci smutek zimny –
Coraz smutniej – coraz inny, inny …
Ale jeszcze śpiew twój będzie śmielszy –
Jeszcze będę ja kiedyś weselszy,
Cichy śniegu, śniegu mój najbielszy !
Stanisław Ciesielczuk
Zakres tematyczny:
CIESIELCZUK Stanisław